Wędkarstwo - pasja górników

Klub istnieje przy Domu Kultury już od 1962 roku, założony przez zagorzałych wędkarzy - górników. Sekcja wędkarska powstała na bazie stawu "Papierok", którego właścicielem była kopalnia "Jankowice". W ten sposób klub działał przy kopalni wchodząc w skład Polskiego Związku Wędkarskiego nr 49 w Rybniku.

W grudniu 1999 roku członkowie nowo obranego Zarządu klubu, gdzie przewodniczącym został Jan Woźniok utworzyli Koło Wędkarskie Boguszowice nr 83 i nadal prowadzą połowy na zbiorniku "Papierok".

zobaczzobacz

zobaczzobacz

Celem działalności klubu jest:

  • - Kształtowanie nawyku czynnego wypoczynku
  • - Rozwijanie umiejętności i zainteresowań wędkarskich
  • - Propagowanie zdrowej rywalizacji sportowej
  • - Kształtowanie nawyku poszanowania przyrody

Zbiornik wodny "Papierok" jest idealnym miejscem na organizację zawodów wędkarskich, w których udział biorą dzieci, młodzież, dorośli, a także amatorzy wędkarstwa. Zawody głównie odbywaja się w ramach większych imprez organizowanych przez Dom Kultury i Związki zawodowe działające na kopalni.
W roku 2006 i 2008 na Papieroku odbyły się Zawody o Puchar Posła.

Źródło: Dom Kultury Boguszowice             Strona Koła PZW nr 83 w Boguszowicach

Koło PZW nr 83 Boguszowice
Plac Pokoju 1
44-253 Rybnik
Tel: 32 421 41 73
Email: boguszowice83@pzw.com.pl
Godziny otwarcia: środa, 16.00-18.00

Złoto rybka

Poszoł roz Gorol z Hanysym na ryby,
Niy byłoby nic w tym dziwnego, gdyby
Niy mrugli do siebie i każdy bez słowa
Schowoł do taszy po flaszce na głowa.

Jak prziszli nad gliniok, to cima było,
Wiync siekli po secie, bo trocha piździło,
Gibko nad wodom się rozłożyli
I już po chwili kije moczyli.

Każdy z nich czeko na taaaaaako ryba,
A łona jak na złość lyniwo je chyba,
Glizdy zmiyniajom, nerwowi som cali,
A ryba k… niy biere dali.

Ryba niy biere, wiync oni wziyli
i drugo seta z nerwow ciulnyli,
Wzrok się wyostrzoł, przibyło chynci,
Gorol z Hanysym byli już wciynci.

Gdy piyrwszo flaszka mieli za sobom,
To nagle frupy znikły pod wodom,
Łapli za kije, co je moczyli
I złoto rybka na brzeg wyciongnyli.

Jak jom wyciongli, to wytrzyźwieli,
Jak zaczła godać, oba zgłupieli,
„Wy mnie do wody z powrotem wpuścicie,
A ja wam życzenie spełnię o świcie”.

Dziesiontki życzyń po głowie im loto,
„Zaczekej chwila rybeczko złoto”.
I drugo flaszka wypili na szybko,
„Już momy życzynie kochana rybko”.

„Rybko kochana, rybko świyconca,
Chcymy wciąż dupić i dupić bez końca,
Choć som my teraz troszka pod gazem,
To chcymy dupić, lecz zawsze razem”.

Niydługo potym już wszyscy wiedzieli,
Co Gorol z Hanysym od rybki chcieli,
Bo rybka uczciwie, tak jak godała,
Możliwość dupczynio obu im dała.

Życzynie spełniłaś rybeczko, kochanie,
Bo obaj dupiom, niestety na ścianie,
Za te dwie flaszki, co mieli w czubie,
Gorol z Hanysym dupiom na grubie.

Na koniec morał, niy jakieś pierdoły:
„Nigdy na ryby niy bier gorzoły,
A jak chcesz dupić, bo durch mosz ochota
Na grubie czeko na Ciebie robota.

"Złoto rybka" wg. Zbyszka Cieślika z Kabaretu "Świr" działającego przy kopalni „Knurów-Szczygłowice”.

POWRÓT DO GÓRY